Remis juniorów młodszych na inaugurację wiosny
W dzisiejszym spotkaniu rozgrywanym w Bydgoszczy, które zainaugurowało rundę wiosenną w Lidze Wojewódzkiej K-PZPN juniorów młodszych, Unia zremisowała 1:1 z miejscowym Chemikiem. Był to pierwszy mecz janikowskiej drużyny juniorskiej pod wodzą trenera Jacka Michniewskiego.
JUNIORZY MŁODSI: Chemik Bydgoszcz - Unia Janikowo 1:1 (1:0)
Bramka dla Unii: Mateusz Brzóstowski.
UNIA: Woźniak - Prosianowski, Oczkowski, Walentowicz (Kaźmierczak), Szablewski - Radaszewski - Stężewski, Pieszak (Gałązka), Kumor, Krupiński (Jurek) - Brzóstowski.
Opis meczu w rozwinięciu.
Mecz ze środka boiska rozpoczęli gospodarze, którzy spokojnym rozgrywaniem piłki mieli za zadanie wejść w pole karne Unitów. W pierwszych piętnastu minutach gra toczyła się w środkowych częściach boiska, gdzie było dużo walki i zaciętości. W 17.minucie długą piłkę za obrońców posłał jeden z zawodników Chemika, która niefortunnie skoziołkowała przed Tomaszem Oczkowskim, a on nie zdołał jej wybić i został uprzedzony przez zawodnika przeciwnej drużyny, który w zamieszaniu skierował piłkę do bramki Unii – 1:0. Po bramce gospodarzy, to oni przejęli inicjatywę, ale nie umieli stworzyć sobie sytuacji do podwyższenia wyniku. Pierwsza połowa kończyła się wyrównaną walką i minimalnym prowadzeniem Chemika.
Na drugą połowę Unia wychodziła zmotywowana i rządna zwycięstwa. Juniorzy z Janikowa próbowali groźnych ataków, które nie przynosiły bramek, a zespół z Bydgoszczy bardzo groźnie kontratakował naszą drużynę i właśnie za sprawą kontr mieli wyśmienite sytuacje na podwyższenie rezultatu. Zawodnik Chemika wychodził na czystą pozycję gdzie został sfaulowany na siedemnastym metrze od naszej bramki przez Huberta Stężewskiego, który za to zagranie otrzymał „żółty kartonik”. Była to dobra okazja na bramkę dla gospodarzy, lecz na szczęście piłka poszybowała nad poprzeczką. Kolejną okazję do strzelenia bramki mieli piłkarze Chemika, kiedy po akcji prawą stroną boiska piłka została przegrana na drugą flankę, gdzie przez nikogo niepilnowany zawodnik stanął oko w oko z Tomaszem Woźniakiem. Piłka została uderzona w krótki róg i bardzo dobrze interweniował nasz bramkarz. 73.minuta i dobra, składna akcja Unii, podanie na wolne pole do Mateusza Brzóstowskiego, ten wbiegając w pole karne Chemika pewnym strzałem po ziemi nie dał szans bramkarzowi i mieliśmy 1:1. Wcześniej po dośrodkowaniu w pole karne dobrze znalazł się Wiktor Kaźmierczak, którego płaski strzał dobrze obronił bramkarz Chemika. Cały czas trwały napory Unii, która musiała jednak uważać na kontry. Kopię akcji pokazali gracze Chemika, którzy stworzyli sobie kolejną stu procentową okazję zakończoną strzałem w długi róg bramki, lecz kapitalnie interweniował Woźniak, który piłkę zmierzającą do bramki sparował na poprzeczkę. Ostatnia akcja gości zakończona rajdem Huberta Prosianowskiego, który z samej linii końcowej dośrodkował piłkę na długi słupek gdzie świetną okazję do zdobycia gola dającego trzy punkty zmarnował Mariusz Szablewski.
Ciekawostką jest fakt, iż w zespole juniorów młodszych zadebiutował grający na co dzień w trampkarzach Filip Gałązka.