Wypowiedzi po meczu…
We wczorajszym sparingu, Unia Janikowo uległa Mieszku Gniezno przegrywając 2:4. Po spotkaniu wypowiedział się zawodnik gości, który w przeszłości był zawodnikiem janikowskiego klubu – Łukasz Mokrzycki. Ponadto głos zabrał trener Unitów – Jacek Łukomski, a także kierownik drużyny – Eryk Woźniak. Oprócz tego kilka zdań powiedzieli gracze naszego zespołu – Dawid Porszke, Mateusz Kaczmarek i Michał Maksim.
Łukasz Mokrzycki (Mieszko)
- Na pewno był to dla nas wartościowy sparing z niezłym przeciwnikiem. Sam mecz mógł się podobać. Było sporo sytuacji bramkowych, sporo fajnych akcji i co najważniejsze padło aż sześć bramek. Zagraliśmy dobre spotkanie, choć oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów, ale i tak uważam, że wszystko idzie w dobrym kierunku i nasza praca wykonana na treningach zaprocentuje w meczach ligowych. A co do Unii, to na pewno macie drużynę, która spokojnie poradzi sobie w A-klasie. I oby z roku na rok sytuacja Unii się poprawiła, bo kibice w tym mieście zasługująca to, by oglądać na swoim stadionie fajne mecze z dobrymi zespołami. Życzę Unii wszystkiego najlepszego.
Trener Jacek Łukomski
- Zagraliśmy tak jak mogliśmy, a tym meczem zakończyliśmy pewien etap. Z tego okresu - pracy chłopców jestem bardzo zadowolony. Choć po drodze "puchar", to my spokojnie przygotowujemy się do ligi.
Kierownik drużyny Eryk Woźniak
- Był to bardzo dobry – pożyteczny sparing. Mieszko okazał się silnym sparingpartnerem. Widać, że obie drużyny są po, bądź w takcie ciężkiego okresu przygotowawczego. Między siedemdziesiątą, a dziewięćdziesiątą minutą meczu praktycznie nie widzieliśmy żadnych akcji zarówno ze strony gości, jak i z naszej. Cieszy fakt, że w naszej drużynie zadebiutowało dwóch juniorów, dla których pobyt z drużyną podczas tego sparingu był cennym doświadczeniem. Obaj w przyszłości mają szansę dołączyć do szerokiej kadry.
Dawid Porszke
- Muszę przyznać, że bardzo czekałem na ten mecz, bo po powrocie zza granicy czuje głód piłki. Szkoda, że nie pokusiliśmy się o korzystny wynik, ale uważam, że i tak nie wyglądaliśmy najgorzej. Na mojej pozycji jest duża rywalizacja, a co za tym idzie w każdym treningu będę dawał z siebie wszystko.
Mateusz Kaczmarek
- Mecz dobrze się dla nas zaczął. Strzeliliśmy szybko bramkę, która dała nam prowadzenie. Po bramce stworzyliśmy sobie jeszcze parę sytuacji, które mogliśmy zamienić na gole, lecz to się zemściło i przeciwnik zdołał strzelić dwa gole do przerwy. Druga połowa była bardziej nerwowa. Straciliśmy dwie bramki, daliśmy radę strzelić jednego gola i mecz zakończył się wynikiem 2:4.
Michał Maksim
- Mecz bardzo szybko ułożył się po naszej myśli. Mieliśmy dużo okazji do strzelenia bramki, czy to w pierwszej połowie, czy w drugiej, lecz skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Przeciwnik był bardzo wymagający, poukładany i doświadczony. Była to bardzo dobra jednostka treningowa tuż przed ligą, z której trzeba wyciągnąć wnioski.