Wypowiedzi po sparingu z Notecią Gębice
Po zwycięstwie 6:0 w kontrolnym meczu przeciwko Noteci Gębice oprócz trenera Jacka Łukomskiego i kierownika drużyny Eryka Woźniaka wypowiedziało się trzech zawodników, których wpisało się na listę strzelców. Mowa o Mikołaju Kruszce, Michale Maksimie i Dominiku Jelonku.
Aby przeczytać wypowiedzi kliknij na „więcej”.
Jacek Łukomski (trener)
- Czwarty sparing za nami, trzeci w przeciągu sześciu dni plus niełatwy czas treningów powodował, że nogi mogły odmówić posłuszeństwa. I niektórym chłopcom może trochę odmówiły, ale za to skuteczność taka, jaka mogła być w meczu środowym. No i w małym stopniu chłopcy zrekompensowali sobie nieobecność bramkarzy - wizyta u okulisty, na ostatniej jednostce treningowej i mogli sobie trochę postrzelać.
Eryk Woźniak (kierownik)
- Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Zdecydowanie częściej utrzymywaliśmy się przy piłce. Nasze akcje były ładne dla oka, a gra konsekwentna. Cieszy też fakt, iż nie pozwoliliśmy rywalom nie tylko na strzelenie gola, ale i na stworzenie klarownej sytuacji. Grając bez kilku zawodników, pokazaliśmy, że mamy wyrównaną kadrę i nikt nie może być pewny miejsce w składzie.
Mikołaj Kruszka
- Nie ma co dużo rozwodzić się nad tym meczem. Wysokie zwycięstwo, przeciwnik praktycznie ani razu poważnie nie zagroził naszej bramce. Cieszy skuteczność w drugiej połowie. Czekamy na Mieszko Gniezno.
Michał Maksim
- Cały mecz dyktowaliśmy przebieg gry. Założenia trenera, myślę, że prawie w stu procentach zrealizowane, prócz drobnych mankamentów. Mnóstwo sytuacji podbramkowych, co zaowocowało sześcioma bramkami, lecz skuteczność nie teraz jest najważniejsza.
Dominik Jelonek
- Kontrola meczu przez całe dziewięćdziesiąt minut. Rywale nie zagrozili nam tego dnia ani razu. Cieszy zero z tyłu, jak i sześć bramek z przodu. Ciężko pracujemy na treningach, co było widać w tym sparingu. Teraz Mieszko - kolejny sprawdzian przed ligą.