Głosy spod szatni w Gniewkowie
Unia Janikowo umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli, powiększając przewagę nad wiceliderem do dwunastu punktów. Wszystko za sprawą zwycięstwa w Gniewkowie i przegranej Dębu Bąkowo. Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi pomeczowych, w których głos zabrał bramkarz drużyny przeciwnej – Przemysław Tomaszewski, a także sztab biało-niebieskich – trener Jacek Łukomski, kierownik Eryk Woźniak i trzech zawodników – strzelcy pierwszych dwóch bramek: Krzysztof Wiśniewski i Dominik Jelonek oraz wracający po kontuzji Marcin Sadecki.
Aby przeczytać wypowiedzi, kliknij na „więcej”.
Przemysław Tomaszewski (Unia Gniewkowo)
- Nasze błędy w obronie, wasza umiejętność ich wykorzystania, a poza tym mierne decyzje sędziego i mamy wynik 5:0. Musimy szukać punktów dalej, a okazja ku temu już za tydzień.
Jacek Łukomski (trener – Unia Janikowo)
- Choć chłopcy czuli, a ja wiedziałem, że jesteśmy dobrze przygotowani – to pierwszy mecz ligowy zawsze niesie małą niewiadomą. Chcieliśmy dobrze wejść w rundę rewanżową, i tak się stało. Z przytupem. W ofensywie zagraliśmy optymalnie, a w działaniach obronnych bezbłędnie do samego końca. Istotna sprawa.
Eryk Woźniak (kierownik – Unia Janikowo)
- Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa w Gniewkowie. Po przeciwniku spodziewaliśmy się więcej, ale z pewnością pierwsza bramka zdobyta przez nas już w 3.minucie, podcięła skrzydła rywalom. Do przerwy strzeliliśmy jeszcze trzy gole, dzięki czemu w drugiej połowie mogliśmy pozwolić sobie na spokojną grę, nie pozwalając zawodnikom z Gniewkowa na strzelenie choćby honorowej bramki. Każdy z zawodników dał z siebie sto procent zaangażowania. Do tego doszła solidnie przepracowana zima. Czekaliśmy na inaugurację rudny wiosennej z utęsknieniem. Teraz skupiamy się na potyczce z Pałuczanką Żnin.
Krzysztof Wiśniewski (Unia Janikowo)
- Pierwszy mecz o punkty po przerwie zimowej i trzy punkty wróciły z nami do Janikowa. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz strzelając bramkę w 3.minucie i szybko dokładając jeszcze dwie. Przez pełne dziewięćdziesiąt minut staraliśmy się kontrolować grę i to nam wychodziło. Choć wynik wysoki, to zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku i każdy z nas dał z siebie sto procent. Zapominamy o tym meczu i od poniedziałku nowa misja: „Pałuczanka”.
Dominik Jelonek (Unia Janikowo)
- Z niecierpliwością czekaliśmy na pierwszy mecz. Spodziewaliśmy się, że to nie będzie łatwy mecz, tym bardziej, że drużyna z Gniewkowa aż do wczoraj nie przegrała żadnego meczu u siebie. Od początku spotkania wyszliśmy bardzo skoncentrowani i wiedzieliśmy, czego chcemy. Juz w 3.minucie nerwy puściły i do 90.minuty kontrolowaliśmy spotkanie strzelając kolejne bramki. Teraz to już historia. Trzy punkty na koncie i przed nami Pałuczanka.
Marcin Sadecki (Unia Janikowo)
- Cieszy zwycięstwo i to wysokie. Zagraliśmy pewnie, szybko otworzyliśmy wynik, co ułatwiło nam grę. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z gry i z wyniku. Udanie rozpoczęliśmy wiosnę oraz potwierdziliśmy swoją formę z rundy jesiennej.