Udany rewanż za porażkę na inaugurację
W dzisiejszym wyjazdowym spotkaniu janikowianie zrewanżowali się drużynie GKS Baruchowo za porażkę z rundy jesiennej i pewnie pokonali ich 3:0 (1:0). Dwa trafienia zanotował kapitan biało-niebieskich Dominik Jelonek, a jedno dołożył Mikołaj Plewa. Był to ostatni mecz Unii o ligowe punkty w tym roku. Zimę, podopieczni trenera Jacka Łukomskiego spędzą na pierwszym miejscu w tabeli.
GKS BARUCHOWO - UNIA JANIKOWO 0:3 (0:1)
0:1 - 10' Dominik Jelonek
0:2 - 48' Dominik Jelonek
0:3 - 52' Mikołaj Plewa
UNIA: 12. Stodólski - 24. Brończyk, 3. Oczkowski, 2. Losik, 15. Sirko - 11. Zaleski, 7. Deresiewicz (77' 23. Straszewski) - 14. Nowicki (60' 16. Lewandowski), 30. Plewa, 22. Wysocki (65' 13. Kumor) - 10. Jelonek (72' 21. Lewandowski).
Rezerwowi - niewykorzystani: 93. Porszke, 5. Wiśniewski, 19. Sadecki.
Od 72.minuty, po zejściu z boiska Dominika Jelonka, obowiązki kapitana pełnił Dariusz Lewandowski.
STATYSTYKI STRZAŁÓW:
GKS: 1 celny, 5 niecelnych
Unia: 7 celnych, 12 niecelnych
FOTORELACJA
Szczegółowy opis mecz w rozwinięciu...
Już po upływie kilkunastu sekund Dominik Jelonek pressingiem odebrał piłkę rywalowi i uderzył po ziemi z dalszej odległości. Zbyt lekki strzał naszego kapitana złapał bramkarz. Kolejnie mocne dośrodkowanie Macieja Sirko zatrzymało się na górnej siatce bramki przeciwników. Po chwili dośrodkowanie z rzutu wolnego Dawida Deresiewicza obrońca wybił poza „szesnastkę”. Futbolówka trafiła pod nogi Marcina Zaleskiego, a jego strzał był niecelny.
W 10.minucie Zaleski efektownie podał piętą Sirko, który popędził lewą stroną i dośrodkował w pole karne, gdzie bramkarz niefortunnie chciał chwycił piłkę. Odbiła się ona od obrońcy i trafiła do Jelonka. Napastnik Unii z kilku metrów nie miał problemów z oddaniem celnego strzału do pustej bramki – 0:1.
Już dwie minuty po stracie gola, gospodarze mogli wyrównać, ale strzał z rzutu wolnego z narożnika pola karnego przeszedł nad poprzeczką. W 17.minucie Mikołaj Plewa wychodził sam na sam z bramkarzem. Popełnił jednak błąd w przyjęciu piłki i niebezpieczeństwo zażegnał golkiper. Następnie, w 29.minucie po wrzutce przeciwników z kornera, jeden z zawodników Unii wybił piłkę przed pole karne, po czym gracz GKS-u uderzył niecelnie. Potem zza pola karnego zbyt wysoko uderzył Zaleski. W 35.minucie ten sam zawodnik próbował zdobyć bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego, ale bramkarz wybił piłkę poza boisko. Po dośrodkowaniu Zaleskiego z kolejnego kornera, Tomasz Oczkowski uderzył niecelnie. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy w idealnej sytuacji znalazł się Martin Nowicki, ale wychodząc na czystą pozycję fatalnie spudłował będąc w polu karnym.
Unia na drugą połowę wyszła z zamiarem utrzymania swojej optycznej przewagi. W 46.minucie Jelonek dośrodkował w pole karne, a strzał Adriana Wysockiego z pierwszej piłki był niecelny.
W 48.minucie Deresiewicz otrzymał podanie od Plewy i popędził lewą stroną, po czym zagrał w pole karne Jelonkowi, który uderzył z pierwszej piłki nie do obrony (sytuacja na zdjęciu) – 0:2.
W 52.minucie było już 0:3. Tym razem Jelonek idealnym podaniem górą obsłużył wychodzącego sam na sam z bramkarzem Plewę, który minął go i posłał piłkę do pustej bramki.
Następnie Plewa źle rozegrał rzut wolny, po czym oddał niecelny strzał z daleka. W 58.minucie po rzucie rożnym gospodarzy, jeden z zawodników zdołał oddać uderzenie po zamieszaniu. Skuteczną interwencją popisał się Krzysztof Stodólski. Pięć minut później po dośrodkowaniu jeden z rywali oddał niecelny strzał główką. W 64.minucie Jelonek odebrał piłkę przeciwnikowi i podał Wysockiemu, który mając przed sobą tylko bramkarz nieznacznie przestrzelił. Kolejnie sytuację sam na sam z golkiperem przegrał Kacper Kumor. Następnie zawodnik gospodarzy uderzył obok bramki z dalszej odległości. W 70.minucie Damian Lewandowski, który zmienił dziesięć minut wcześniej Nowickiego (kontuzja lewego kolana) z narożnika „szesnastki” oddał niecelny strzał. Dwie minuty później Plewa dośrodkował w pole karne, a wspomniany Lewandowski uderzył z woleja zbyt wysoko. Na kwadrans przed końcem meczu nad poprzeczką z kilkudziesięciu metrów uderzył Deresiewicz. Moment później Dariusz Lewandowski trafił z kąta w boczną siatkę. W 83.minucie po rzucie rożnym, zawodnik z Baruchowa przestrzelił zza pola karnego. Minutę potem z dwudziestu metrów Kumor po ziemi uderzył niecelnie, a w ostatniej akcji wartej odnotowania po podaniu Patryka Straszewskiego, prawoskrzydłowy Lewandowski przegrał pojedynek z bramkarzem.
________________________________________________________________________________
Poza kadrą meczową z powodu problemów zdrowotnych zabrakło Michała Maksima i Pawła Radaszewskiego (ma wznowić treningi w lutym 2016) a także zawodników, którzy w niedzielę mają rozegrać spotkanie w juniorach – Tomasza Woźniaka oraz Mariusza Szablewskiego. Ponadto obowiązki na studiach zatrzymały Nataniela Wikarskiego, a Mikołaj Kruszka, Damian Ojczenasz i Norbert Karpiński nie załapali się do „osiemnastki”.