- autor: Redakcja, 2016-02-01 21:29
-
Zagraliśmy bardzo ambitnie
Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi pomeczowych po pierwszym sparingu w tym roku. Przypomnijmy, że rywalem Unii był BKS Bydgoszcz, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem biało-niebieskich 3:0.
Kliknij na „więcej”.
Jacek Łukomski (trener)
- Pierwszy sparing. Bez kontuzji i urazów, nie licząc Wisienki (na piątkowym treningu – przyp. red.). Najważniejsze. Dobre zakończenie ciężkiej tygodniowej pracy oraz pierwszego etapu zimowych przygotowań.
Eryk Woźniak (kierownik)
- Dobrze weszliśmy w nowy rok. Cieszy zwycięstwo, choć to był tylko sparing. W pierwszej połowie gospodarze starali się rozgrywać i przygotować akcje, ale nie za bardzo to im wychodziło. My mieliśmy kilka okazji, ale nic nie chciało wpaść. W drugiej połowie spisaliśmy się lepiej. Warto dodać, że w drugiej połowie zagrało aż sześciu młodzieżowców. O nowych zawodnikach na razie za wcześnie mówić. To był dopiero pierwszy sparing. Ale jakby trzeba było wymienić tego, kto wyróżniał się najbardziej, to wskazałbym Prosianowskiego. Junior jak będzie pracował tak dalej jak dotychczas, to możemy mieć z niego pociechę.
Norbert Karpiński
- Cieszę się z powrotu na boisko po tak długiej przerwie. Myślę, że każdy z nas wykonał dobrze swoją pracę na boisku i pokazał się z dobrej strony. Czekam z niecierpliwością na kolejne treningi i sparingi.
Paweł Radaszewski
- Pierwszy sparingpartner nie postawił wysoko poprzeczki. My zagraliśmy bardzo ambitnie i z zaangażowaniem, nikt nogi nie odstawiał. Efektem tego jest zero z tyłu. Zagraliśmy konsekwentnie od pierwszego do ostatniego gwizdka, choć więcej sytuacji mogliśmy skończyć bramka.
Marcin Sadecki
- Pierwsze zimowe spotkanie można zaliczyć do udanych, zwycięstwo cieszy mimo tego, że był to sparing. Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał i wszyscy możemy kontynuować przygotowania do rundy wiosennej.