Pracujemy nad optymalną formą
W sobotnim sparingu Unia zremisowała z a-klasową Notecią Łabiszyn 3:3. Po meczu o wypowiedź poprosiliśmy kierownika drużyny gości, a także przedstawicieli biało-niebieskich, czyli sztab i zawodników. Zapraszamy do lektury.
Kliknij na „więcej”.
Krzysztof Piela (kierownik Noteci)
- Cieszy nas zarówno wynik, jak i gra naszego zespołu. Naprawdę postawiliśmy Unitom bardzo ciężkie warunki. Potrafiliśmy rozgrywać piłkę, utrzymywać się przy niej, ale także i wychodzić z szybkimi kontrami w czym duża zasługa naszych szybkich skrzydeł: Gryglewicz, Lewandowski… Szkoda tylko głupio straconych bramek przy stałych fragmentach gry. Tym razem to my mogliśmy strzelić zwycięską bramkę w ostatniej akcji meczu. Jak na A-klasę rozgrywamy piekielnie ciężkie sparingi: Mogilno, Cuiavia, Unia... Liczymy, że to zaprocentuje w lidze. To tam ma przyjść nasza najwyższa forma. Z meczu na mecz jest faktycznie lepiej. Za kadencji trenera Grzelczaka robimy stały progres w meczach z wami: 0:9, 0:1, 3:3... Wychodzi więc na to, że następnym razem was pokonamy (uśmiech). Życzę naszym drużynom, by utrzymały swoje miejsca do końca sezonu…
Jacek Łukomski (trener Unii)
- Ciekawe spotkanie z ambitnym rywalem w trudnych, choć swoich warunkach. Kolejne ważne doświadczenie dla nas. Bramki strzelone – cieszą. Stracone mniej – poniekąd efekt korekt i rotacji w składzie. Finalnie dla jednych było to szukanie optymalnej formy sportowej, dla innych jej szlifowanie. Choć w tygodniu bez sparingu, to nie mniej intensywnie pracujemy nad optymalną formą całego zespołu.
Eryk Woźniak (kierownik Unii)
- Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Przeciwnik oddał więcej strzałów, w pierwszej połowie częściej atakował na naszą bramkę, w drugiej, również miał kilka stuprocentowych okazji. My nie potrafiliśmy przeprowadzić składnej akcji. Może nie umiemy grać na tym boisku? Nie wiem, co może być przyczyną. Do początku rundy coraz mniej czasu, więc musimy zrobić wszystko, żeby jak najszybciej wrócić do dobrej dyspozycji. Mam nadzieję, że gdy skończą się kontuzje i wyjaśnią się sprawy kadrowe wrócimy na właściwą ścieżkę w meczach o punkty. Noteć dzisiaj przy odrobinie szczęścia mogła pokusić się o zwycięstwo. Życzę drużynie z Łabiszyna awansu do piątej ligi.
Dominik Jelonek (Unia)
- Mecz na naturalnej nawierzchni, dobry sprawdzian przed ligą, choć murawa zostawiała wiele do życzenia. Spodziewaliśmy się, że nasi rywale nie oddadzą nam pola gry i podeszliśmy do meczu bardzo zmotywowani. Wynik w tym, jak i każdym innym sparingu nie jest najważniejszy. Juz niedługo liga, więc czekamy z niecierpliwością.
Tomasz Oczkowski (Unia)
- Uważam, że był to wyrównany mecz na trudnym, grząskim boisku. Mimo to zarówno my, jak i nasi rywale stworzyliśmy kilka sytuacji z których część została zamieniona na gole. Szkoda trzech straconych bramek.
Marcin Sadecki (Unia)
- Zacięty mecz, obie drużyny wykazały się determinacją i wolą walki. Cenny sparing z dobrym przeciwnikiem, mimo tego, że niżej notowanym.