Wielkanocna wygrana
Wielka Sobota okazała się być również wielką dla biało-niebieskich, którzy w dzisiejszym wyjazdowym spotkaniu odnieśli kolejne zwycięstwo pokonując Lidera Włocławek 2:0 (0:0). Obydwie bramki dla janikowian zdobył Piotr Łabuszyński, który do gry został wprowadzony w drugiej połowie spotkania.
LIDER WŁOCŁAWEK – UNIA JANIKOWO 0:2 (0:0)
0:1 – 69’ Piotr Łabuszyński
0:2 – 82’ Piotr Łabuszyński
UNIA: 12. Stodólski – 24. Brończyk, 2. Losik, 5. Wiśniewski, 15. Sirko – 7. Deresiewicz, 11. Zaleski (88’ 17. Radaszewski), 6. Kruszka, 14. Nowicki (85’ 9. Ojczenasz) – 10. Jelonek, 21. Lewandowski (61’ 22. Łabuszyński).
Rezerwowi – nie zagrali: 31. Wikarski, 3. Oczkowski, 18. Karpiński.
STATYSTYKI STRZAŁÓW
Lider: 5 celnych, 6 niecelnych
Unia: 3 celne, 7 niecelnych
FOTORELACJA i SKRÓT VIEDO
Szczegółowa relacja z meczu w rozwinięciu newsa...
Już w 5.minucie prowadzenie mogli objąć gospodarze, gdy jeden z zawodników wyszedł sam na sam i lobem zaskoczyć chciał bramkarza Unii, którego uratowała poprzeczka! Po kilku minutach pierwszą składną akcję przeprowadzili biało-niebiescy. Martin Nowicki uruchomił Dariusza Lewandowskiego, a ten z lewej strony przerzucił na prawą do Mikołaja Kruszki, który zagrał Dominikowi Jelonkowi. Strzał kapitana Unii z narożnika szesnastki był niecelny. W 14.minucie kolejną stuprocentową sytuację zmarnowali włocławianie. Tym razem janikowski zespół bezapelacyjnie uratował Krzysztof Stodólski broniąc uderzenie z bliskiej odległości. Po jego interwencji zamieszanie wyjaśnił Jakub Losik, jednak futbolówka trafiła pod nogi rywala, który zza pola karnego posłał ją w kierunku okienka bramki, ale pewnym chwytem popisał się bramkarz z Janikowa. Potem po dośrodkowaniu gospodarzy z rzutu rożnego strzał z główki był niecelny. Następnie po kornerze Marcina Zaleskiego i późniejszej wymianie kilku podań, Dawid Deresiewicz z kąta przymierzył niecelnie. W 27.minucie Lider wykonywał kolejny rzut rożny, po którym strzał z pierwszej piłki, mimo iż nie zmierzał w światło bramki głową wybił Losik, a zamieszanie w polu karnym Unii przyniosło rywalom kolejny korner. Po pół godzinie gry, w szesnastce piłkę źle opanował Jelonek, co tylko chwilowo zażegnało niebezpieczeństwo pod bramką, gdyż ostatecznie futbolówka trafiła do Deresiewicza, ale jego lob nie był udany. W 33.minucie Lewandowski zagrał Jelonkowi, którego strzał około szesnastu metrów był zbyt wysoki. Następne kolejne kilkanaście minut nie było zbyt porywające, a w ostatniej akcji pierwszej połowy uderzenie zza pola karnego obronił Stodólski.
Po wznowieniu gry strzał gospodarzy najpierw wylądował na… aucie, a później „zapukał Panu Bogu w okno”. W 50.minucie Nowicki podał Lewandowskiemu, ale jego uderzenie z ponad dwudziestu metrów było znacznie niecelne. Sto dwadzieścia sekund później strzał Deresiewicza z dystansu został zablokowany. W 59.minucie z wrzutką Deresiewicza w polu karnym minął się Lewandowski. Niespełna dziesięć minut później groźny centro-strzał pewnie chwycił Stodólski, a moment potem w szeregach Unii zapanowała radość…
W 69.minucie podanie od Macieja Sirko za plecy obrońców otrzymał wprowadzony do gry osiem minut wcześniej Piotr Łabuszyński, który wychodząc sam na sam zostawił w tyle defensorów i minął bramkarza, po czym z siedemnastu metrów płaskim strzałem umieścił piłkę w pustej bramce wyprowadzając Unię na prowadzenie 0:1.
Trzy minuty później janikowianie mogli podwyższyć wynik, ale po dośrodkowaniu Zaleskiego z kornera główką spudłował Nowicki. Na niemalże kwadrans przed końcem podobną sytuację zmarnowali gospodarze, którzy zaprzepaścili szansę na wyrównanie. Wrzutkę z rzutu wolnego również głową wykończył jeden z rywali, ale na posterunku był Stodólski. W 78.minucie włocławianin wystawił piłkę tuż przed pole karne jednemu z kolegów, który strzałem bez przyjęcia posłał ją obok słupka.
W 82.minucie po dośrodkowaniu w pole karne Nowickiego, jeden z obrońców głową wybił piłkę na około dwudziesty piąty metr, gdzie znalazł się Łabuszyński i silnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza po raz drugi – 0:2.
W 86.minucie żółtą kartkę ujrzał Zaleski. Do końca spotkania janikowianie kontrolowali przebieg gry, a w doliczonym czasie gry rywali pogrążyć mógł Jelonek, który po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył w polu karnym i uderzył piłkę głową, ale bramkarz instynktownie obronił. Niedługo po tym sędzia zakończył spotkanie, po którym Unici odśpiewali: Guantanamera, lider pokonał Lidera :).
____________________________________________________________________________________
Poza kadrą meczową: Damian Lewandowski (grypa), Hubert Prosianowski (kontuzja), Mikołaj Plewa (praca), Tomasz Woźniak, Mariusz Szablewski, Marcin Sadecki.