Konsekwentnie i cierpliwie wypełnialiśmy założenia
W Wielką Sobotę Unia pokonała w wyjazdowym meczu Lidera Włocławek 2:0. Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi, których po spotkaniu udzielili: trener Jacek Łukomski, kierownik drużyny Eryk Woźniak, a także trzech zawodników: bramkarz Krzysztof Stodólski, pomocnik Mikołaj Kruszka i wprowadzony w drugiej połowie napastnik Piotr Łabuszyński – zdobywca dwóch bramek.
Kliknij na „więcej”.
Jacek Łukomski (trener)
- Jak gra lider z… Liderem, to trzeba być przygotowanym na wszystko. I byliśmy. Dobra postawa chłopców z Włocławka i wysoko zawieszona poprzeczka nie była dla nas zaskoczeniem. Choć byliśmy mega skoncentrowani, to nie uniknęliśmy błędów w ustawieniu już na samym początku meczu. Tym razem szczęście było po naszej stronie, a siła, upór i cierpliwość doprowadziły nas do zwycięstwa. Ale to już historia i patrzymy przed siebie. Na nikogo się nie oglądamy i dalej walczymy o swoje.
Eryk Woźniak (kierownik)
- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki właśnie on był. Lider miał swoje sytuacje, mógł nawet objąć prowadzenie już na początku meczu, ale uratowała nas poprzeczka. Oddaliśmy za mało celnych strzałów. Trener miał nosa wprowadzając Łabuszyńskiego, który zdobył dwa bezcenne gole, dzięki czemu wygraliśmy.
Krzysztof Stodólski
- Ciężki mecz i wymagający rywal. Wyszliśmy na boisko ze świadomością, że nic nam nie przyjdzie lekko łatwo i przyjemnie, ale tak jak do każdego spotkania byliśmy dobrze przygotowani i głodni zwycięstwa. Cieszy zero z tyłu i to podwójnie, bo zabieramy trzy punkty do domu.
Mikołaj Kruszka
- Wiedzieliśmy o tym, że nie będzie to łatwy mecz i tak też było. Drużyna Lidera postawiła nam ciężkie warunki i omal nie skarcili nas w pierwszej połowie. My konsekwentnie i cierpliwie wypełnialiśmy założenia i czekaliśmy na swoje okazje do zdobycia bramki. Bardzo dobra zmiana Piotra Łabuszyńskiego, który dzisiaj w roli jokera, ale też ciężka i sumienna praca całej drużyny na ten wynik. Teraz świąteczny odpoczynek, a od przyszłego tygodnia zaczynamy przygotowania do kolejnego ważnego i trudnego meczu z Kujawiakiem Kowal.
Piotr Łabuszyński
- Cieszą zdobyte trzy punkty na trudnym terenie. Przyjechaliśmy do Włocławka wiedząc, że to będzie ciężki mecz. Wszedłem z ławki, cieszą strzelone bramki i kolejne minuty na boisku. Święta więc mamy spokojne na fotelu lidera. Smacznego jajka wszystkim życzę.