- autor: Uniafans, 2016-06-12 20:10
-
Młodzi janikowianie w grze
Wiadome było, że większość kibiców będzie zainteresowana meczem w niedzielne popołudnie. Jednak oprócz naszej reprezentacji swoje spotkania rozgrywały także młodzieżowe drużyny naszej janikowskiej Unii. W sobotnie przedpołudnie grali juniorzy starsi, natomiast dzisiaj pozostałe ekipy. Unici jak w każdym spotkaniu zostawili na boisku dużo zdrowia i walczyli do końca o jak najlepsze rezultaty.
Kliknij na "więcej".
Junior starszy: Polonia Bydgoszcz - Unia 0:1
Bramka dla Unii: Paweł Krupiński
Janikowscy juniorzy starsi na swoje spotkanie udali się do Bydgoszczy, gdzie mierzyli się z tamtejszą Polonią. Janikowianie mimo dość okrojonego składu zdołali strzelić bramkę na trzy punkty, której autorem był Paweł Krupiński. Warto odnotować, że świetną interwencją popisał się bramkarz janikowian - Tomasz Woźniak, który w ostatnich chwilach meczu obronił "główkę" bramkarza rywali.
Junior młodszy: Unia - Sparta Brodnica 0:2
Juniorzy młodsi w niedzielne przedpołudnie podejmowali na własnym boisku gości z Brodnicy - Spartę. Mimo walki i włożeniu całego serca w mecz biało-niebieskim nie udało się się zdobyć żadnej bramki i musieli niestety przełknąć gorzki smak dwubramkowej porażki,
Trampkarze: Unia - Noteć Inowrocław 1:4
Bramka dla Unii: Artur Mendelewski
Trampkarze swoje ligowe spotkanie zaczynali tuż po starszych kolegach. Ich rywalem była inowrocławska Noteć. Goście do Janikowa przyjechali po zdobycie trzech punktów i pewnie im się to udało. Do bramki janikowian rywale trafili aż czterokrotnie. Unici jednak nie pozostali im dłużni i zdobyli, jedynego i honorowego gola, którego strzelił Artur Mendelewski.
Młodzicy: Unia Gniewkowo - Unia 5:0
Jedni z młodszych unitów - młodzicy tym razem udali się do Gniewkowa, by tam ze swoją imienniczką - Unią Gniewkowo zagrać o ostatnie w tym sezonie ligowe punkty. Wyjazd niestety nie należał do udanych. Miejscowi zaaplikowali podopiecznym trenera Arkadiusza Zaleskiego aż pięć bramek, dzięki czemu odnieśli wysokie i skuteczne zwycięstwo.
Orlicy: Unia - Piast Kołodziejewo 6:2
Bramki dla Unii: Patryk Nowicki trzy, Michał Strzyżewski dwie, Aleksander Łętowski.
Janikowscy orlicy, podobnie jak i młodzicy rozgrywali dzisiaj ostatnie ligowe spotkanie. Podopieczni trenera Marcina Zaleskiego podejmowali u siebie rywali z pobliskiego Kołodziejewa - tamtejszego Piasta.
Tuż po pierwszym gwizdku goście zabrali się do ataku, czego skutkiem był rzut wolny, który został wybroniony przez naszego bramkarza. Po tym janikowianie przeprowadzili szybki kontratak, po którym prowadzili już 1:0 za sprawą gola zdobytego przez Aleksandra Łętowskiego. Rywale szybko odrobili jednobramkową stratę wyrównując stan meczu po trafieniu z rzutu wolnego. Następnie po przeprowadzeniu akcji przez unitów piłka wyszła na róg, po którym nastąpiło male zamieszanie w polu karnym, które zostało wykorzystane przez Patryka Nowickiego, dzięki któremu unici wyszli na prowadzenie. Po tej akcji janikowianie mieli jeszcze kilka ładnych okazji na podwyższenie wyniku Piłka po strzale Michała Strzyżewskiego odbiła się od poprzeczki,z kolei zaś strzał Nowickiego wybronił goalkeaper. Goście natomiast szybko wyrównali. Mecz był niemalże wyrównany do pewnego momentu. Unici przeprowadzili składną akcję, którą fenomenalnym strzałem z dystansu zakończył Strzyżewski podwyższając już na 3:2. Chwilę po wznowieniu gry przez zespół z Kołodziejewa nasi gracze przechwycili futbolówkę i tym razem z dystansu strzelił Nowicki, gdzie bramkarz po próbie interwencji nie zdołał złapać piłki. Do przerwy prowadziliśmy już 4:2. Po zmianie stron gra znów była w miarę wyrównana. W miarę, bo po wykonaniu rzutu wolnego przez rywali piłkę przejęli nasi orlicy. Po wymianie podań do piłki dopadł Michał Strzyżewski, dzięki któremu bramkarz gości musiał ponownie wyciągać piłkę z siatki. Podobnie jak i w pierwszej połowie tak i tym razem janikowianie mielin okazję zmienić wynik na nieco wyższy. Dwa strzały przeszły tuż obok bramki, kolejny zaś został wybroniony. Lecz ten wybroniony dał początek kolejnej świetnej akcji. Parę chwil przed końcem spotkania biało-niebiescy znów spisali się doskonałą serią podań, po której pewnym strzałem piłkę w siatce umieścił ponownie Patryk Nowicki zdobywając dzięki temu klasycznego hat-tricka.