Trzeci mecz z rzędu u siebie zakończony remisem 1:1
W meczu szesnastej kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej rozgrywanym na Stadionie Miejskim w Janikowie, Unia zremisowała z Lechem Rypin 1:1 (0:0). Wynik spotkania otworzył Dariusz Lewandowski, który bramkarza gości pokonał w 55.minucie (akcja na zdjęciu). Zawodnik ten również w pierwszej połowie miał doskonałą okazję do zdobycia gola, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości. W 67.minucie bramkę na wagę remisu dla rypinian zdobył Kamil Zieliński. Warto odnotować, że w dniu dzisiejszym świetnie dysponowany był Krzysztof Stodólski. Bramkarz biało-niebieskich wybronił trzy strzały z kilku metrów i uchronił tym samym janikowian od porażki. Był to piąty mecz z rzędu podopiecznych trenera Jacka Łukomskiego bez zwycięstwa, a trzeci u siebie zakończony remisem 1:1. Mimo to, Unia nadal jest na dwunastym miejscu w tabeli.
UNIA JANIKOWO - LECH RYPIN 1:1 (0:0)
1:0 - 55’ Dariusz Lewandowski
1:1 - 67’ Kamil Zieliński
UNIA: 12. Stodólski - 14. Nowicki (90+3’ 8. Prosianowski), 2. Losik, 3. Oczkowski, 15. Sirko - 11. Zaleski, 30. Plewa (69’ 17. Radaszewski) - 16. Lewandowski, 21. Lewandowski (90+2’ 13. Kaźmierczak), 10. Jelonek - 7. Deresiewicz.
Rezerwowy - nie zagrał: 33. Siwek.
STATYSTYKI STRZAŁÓW
Unia: 3 celne, 3 niecelne
Lech: 10 celnych, 7 niecelnych
FOTO - Przemysław Powała
FOTO - Mateusz Biernacki
Szczegółowy opis meczu w rozwinięciu newsa...
Przed meczem chwilą ciszy uczczono pamięć Świętej Pamięci Romana Wiśniewskiego (był w służbie porządkowej na meczach Unii) i Świętej Pamięci Jarosława Komorowskiego (w przeszłości był lekarzem klubowym). Obaj zmarli w tym tygodniu. Cześć Ich pamięci!
Początek meczu nie przyniósł porywających akcji zarówno ze strony gospodarzy, jak i gości. W 12.minucie po wyrzucie z autu Macieja Sirko, Dawid Deresiewicz zgrał głową Dariuszowi Lewandowskiemu, który oddał strzał tą samą częścią ciała, jednak był on niecelny. Po kwadransie gry i kontrataku ze strony rypinian, jeden z zawodników uderzył z dystansu nad poprzeczką. W 19.minucie Mikołaj Plewa z rzutu wolnego chciał zagrać do kolegi z drużyny, ale piłkę przechwycili goście, którzy błyskawicznie przerzucili ciężar gry na połowę Unii. Na nasze szczęście rozpędzonego napastnika w polu karnym powstrzymał Krzysztof Stodólski rzucając się pod jego nogi. Dwie minuty później Sirko dośrodkował z lewej strony w szesnastkę, gdzie z pierwszej piłki niecelnie uderzył wspomniany wcześniej Lewandowski. W 23.minucie techniczny strzał gości zza pola karnego nie znalazł drogi do bramki. Minutę później wrzutkę z lewej strony w szesnastce źle opanował napastnik Lecha i zbyt lekki strzał obronił Stodólski. Następnie Martin Nowicki uruchomił krótkim podaniem z rzutu wolnego Plewę, który dośrodkował w pole karne, gdzie niecelnie główkował Dominik Jelonek. W 30.minucie kapitan Unii oddał strzał głową po aucie Sirko, ale tym razem skutecznie interweniował bramkarz z Rypina. Sto dwadzieścia sekund później zakotłowało się pod bramką janikowian. Jeden ze strzałów został zablokowany, a po chwili zamieszanie wyjaśniła defensywa. W 33.minucien po centrze z prawej strony w polu karnym po strzale z bliska paradą popisał się Stodólski. Była to kapitalna interwencja nr 1. Cztery minuty później po faulu Plewy, uderzenie z rzutu wolnego z około dwudziestu pięciu metrów było niecelne. W 38.minucie Dariusz Lewandowski rajdem z piłką przedarł się przez obronę rypinian i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Dominik Kowalski zdołał obronić strzał 33-letniego zawodnika Unii. Była to idealna okazja do otworzenia wyniku meczu, zwłaszcza, że Lewandowski był już w polu karnym. Piłka zatrzepotała w siatce w 41.minucie, ale arbiter kilka chwil wcześniej przerwał grę gwizdkiem sygnalizując spalonego napastnika Lecha. Na minutę przed końcem pierwszej połowy po rzucie rożnym strzał głową zawodnika z Rypina był niecelny. Również chybione było uderzenie w doliczonym czasie gry, kiedy to piłkarz gości „urwał się” defensywie Unii i oddał silny strzał z narożnika pola karnego, który zatrzymał się na górnej siatce.
Przez pierwsze dziesięć minut drugiej połowy trzy razy skutecznie interweniował Stodólski. Najpierw obronił strzały z rzutów wolnych z około dwudziestu metrów po faulach Jakuba Losika i Tomasza Oczkowskiego, a w międzyczasie zatrzymał techniczne uderzenie z dystansu po akcji gości.
Po obronie Stodólskiego wspomnianego drugiego rzutu wolnego - w 55.minucie janikowianie przeprowadzili błyskawiczną kontrę. Bramkarz Unii uruchomił naszych zawodników, piłkę otrzymał Jelonek, który posłał ją w kierunku Lewandowskiego. Popularny „Lewy” wyszedł sam na sam z bramkarzem i tym razem był bezbłędny. Zdołał opanować piłkę i podprowadzić ją w pole karne, gdzie płaskim strzałem przy słupku pokonał Kowalskiego - 1:0.
Błyskawicznie po wznowieniu gry znów powinien być remis, ale kapitalną interwencją nr 2 w tym spotkaniu popisał się Stodólski. Bramkarz Unii obronił strzał z trzech metrów, kiedy wydawało się, że jest na straconej pozycji! W 65.minucie po stracie Nowickiego w polu karnym biało-niebieskich znów było gorąco. Również tym razem janikowianie zażegnali niebezpieczeństwo, a uczynił to Sirko, który skutecznie wybił bezpańską piłkę w polu bramkowym.
W 67.minucie rypinianie przerzucili ciężar gry ze środka boiska na prawą stronę, skąd Jakub Trędowicz prostopadłym podaniem między środkowych obrońców Unii uruchomił Kamila Zielińskiego, który wychodząc sam na sam ze Stodólskim zdołał oddać celny strzał i ustalić wynik meczu na 1:1.
W 69.minucie z powodu kontuzji stopy boisko opuścił Plewa, a w jego miejsce wszedł Paweł Radaszewski. Po zdobyciu bramki, piłkarze Lecha przejęli inicjatywę. Pięć minut później płaski strzał z osiemnastu metrów nie zaskoczył dobrze dysponowanego bramkarza z Janikowa. Kapitalna interwencja Stodólskiego miała miejsce w 79.minucie. Tym razem golkiper Unii obronił strzał z kąta w polu karnym z bliskiej odległości. Następnie Stodólski nie dał się zaskoczyć po główce zawodnika, który najwyżej wyskoczył do piłki wyrzuconej z autu. Na pięć minut przed końcem meczu, po kornerze i zamieszaniu w szesnastce janikowian, piłka trafiła do jednego z rywali będącego przed polem karnym. Na nasze szczęście jego silny strzał był niecelny.
Żółta kartka ujrzana przez Dariusza Lewandowskiego eliminuje go z gry w kolejnym meczu Unii przeciwko Noteciance Pakość, który zostanie rozegrany 19.listopada (sobota) na wyjeździe (godz. 13:00).
_____________________________________________________________________________
Poza kadrą meczową: Brończyk (pauza za żółte kartki), Wiśniewski, Karpiński, Wysocki, Łabuszyński, Straszewski (kontuzje), Ćwierz, Gilas (juniorzy).