- autor: Redakcja, 2017-02-12 22:33
-
Przed nami jeszcze miesiąc ciężkiej pracy
W sobotę Unia wygrała pierwszy raz w tym roku. Sparingpartnerem podopiecznych trenera Jacka Łukomskiego, który podsumował spotkanie byli Zjednoczeni Trzemeszno. Oprócz szkoleniowca janikowian o wypowiedź poprosiliśmy kierownika naszej drużyny - Eryka Woźniaka, jak i trzech zawodników: Martina Nowickiego, Patryka Siwka i Dariusza Lewandowskiego.
Kliknij na "więcej".
Jacek Łukomski (trener Unii)
- Po solidnej środowej lekcji, która nie powinna mieć miejsca - jeśli chodzi o rozmiary - zespół zakończył ważną część okresu przygotowawczego. W sobotę było bez kontuzji i na odpowiednim poziomie piłkarskim. A że z wygraną, to tylko dodatkowy bonus dla nas wszystkich.
Eryk Woźniak (kierownik Unii)
- W porównaniu do poprzednich sparingów, w końcu zagraliśmy na boisku, na którym nikt się nie ślizgał, dzięki czemu obie drużyny miały komfort z gry. Choć to tylko sparing, to cieszy to, że wygraliśmy i podnieśliśmy swoje morale po środkowej porażce. Dzisiaj zespół wyglądał o wiele lepiej. Realizowaliśmy to, co zakładaliśmy sobie przed meczem. Bardzo pozytywnie zagrali też testowani zawodnicy. Gdy do zespołu dojdą też kontuzjowani gracze to wszytko powinno funkcjonować jeszcze sprawniej.
Martin Nowicki (Unia)
- Mimo tak wczesnej pory meczu, nasz zespół pobudzony od samego początku spotkania z wolą walki i odpowiednim zaangażowaniem na całym boisku. W pierwszej, jak i w drugiej połowie stwarzamy kilka dogodnych sytuacji bramkowych i gdybyśmy tylko je wykorzystali, wynik mógłby być wyższy. Cieszy pierwsze sparingowe zwycięstwo, lecz przed nami jeszcze miesiąc ciężkiej pracy.
Patryk Siwek (Unia)
- Cieszy fakt, że po ostatniej tak wysokiej porażce potrafiliśmy wygrać i zagrać dobre spotkanie. Ja osobiście cieszę się, że po kontuzji mogłem wyjść na boisko i znowu cieszyć się z gry w piłkę.
Dariusz Lewandowski (Unia)
- Kolejna gra kontrolna za nami. Pierwsza połowa pod nasze dyktando, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji do zdobycia bramki niż przeciwnik. Druga już wyrównana. Cieszy wygrana, choć w sparingach nie jest to najważniejsze