- autor: Redakcja, 2017-04-12 20:23
-
Cieszymy się ogromnie z trzech punktów
Przedstawiamy wypowiedzi po sobotnim meczu Unii z Wisłą Nowe, który janikowianie wygrali 3:2. Tymczasowy trener biało-niebieskich - Michał Orlik pogratulował swoim podopiecznym zwycięstwa i podziękował kibicom. Spotkanie podsumował kierownik drużyny - Eryk Woźniak oraz trzech zawodników - Tomasz Oczkowski, Maciej Sirko i Dawid Deresiewicz.
Kliknij na „więcej”.
Michał Orlik (trener)
- Gratuluję chłopakom wyniku i zaangażowania oraz kibicom, że byli do końca i dopingowali drużynę.
Eryk Woźniak (kierownik)
- Cieszymy się ogromnie z trzech punktów. Historia tym razem się odwróciła. Jesienią przegraliśmy w Nowem 2:3 po golu w doliczonym czasie, dzisiaj wygrywamy w takich samych rozmiarach i też strzelając bramkę w ostatniej akcji meczu. Ogromne słowa uznania należą się dzisiaj naszym zawodnikom. Podnieśliśmy się z 0:2 i to grając w dziesiątkę. Chłopacy dali z siebie maksa. Nie ukrywamy, że był to dla nas ciężki czas, od wczoraj do momentu rozpoczęcia meczu każdy myślał o zmianie trenera. Udowodniliśmy po raz kolejny, że mamy charakter. Drugie zwycięstwo z rzędu jeszcze bardziej napawa optymizmem, choć wiemy, że mamy swoje mankamenty.
Tomasz Oczkowski
- Kolejne bardzo ważne 3 punkty, które możemy sobie dopisać zdobyte po ciekawym i pełnym emocji meczu okraszonym wszystkim co w piłce nożnej najpiękniejsze. WSZYSCY NA CHEŁMŻE!
Maciej Sirko
- Myślę, że był to jeden z lepszych meczów w naszym wykonaniu w tym sezonie. Wszyscy walczyliśmy o każdą piłkę praktycznie na całym boisku. Szkoda, ze byliśmy zmuszeni do odrabiania strat po ewidentnym według mnie błędzie sędziego. Najważniejsze, że jako zespół nie zwątpiliśmy w to, że możemy jeszcze odwrócić losy spotkania i wygrać dla Trenera, a za tydzień jedziemy do Chełmży po kolejne punkty!
Dawid Deresiewicz
- Mecz niesamowity, dramatyczny, który zakończył się na naszą korzyść. Zawsze marzyłem żeby wyprowadzić zespół Unii jako kapitan, tylko że nie w taki sposób. Na boisku walczyliśmy o każdy centymetr boiska i tylko dlatego puściliśmy drużynę z Nowego do domu z zerowym dorobkiem punktowym. Trenerowi Jacusiowi dedykujemy to zwycięstwo. „Banda Jacusia”!