Trzeba się wstydzić za to spotkanie
Przedstawiamy wypowiedzi pomeczowe trenerów obu drużyn dotyczące dzisiejszego meczu Kujawianka Izbica Kujawka - Unia Janikowo. Przypomnijmy, iż biało-niebiescy przegrali 1:5. Jako pierwszy spotkanie podsumował szkoleniowiec janikowian - Adam Topolski. Następnie wypowiedział się grający trener gospodarzy - Grzegorz Brzeziński.
Kliknij na „więcej”.
Adam Topolski (trener Unii)
- Szkoda. Jedziemy znowu dobrze zorganizowani, rządni dobrej gry. Już myślałem, że wszystko co złe jest poza nami, ale ta skuteczność okazało się, że kolejny mecz za nami chodzi. Strzelamy piękną bramkę na 1:0, mamy sytuacje: Deresiewicz czy Kanik na 2:0. To są setki, strzelamy na 2:0 czy 3:0 i zespołu nie ma, bo łapiemy wiatr w żagle. Straciliśmy bramkę po błędzie podobnym jak w Rypinie. Tym razem inny obrońca - Natan zagrał piłkę głową do bramkarza za lekko, zawodnik wyprzedza bramkarza i strzela na 1:1. Po prostu ręce opadają. Nie możemy być zmobilizowani do końca akcji. Druga bramka to jest następny błąd Natana. Natan, mimo młodego wieku nie może takiego błędu popełnić. Przy drugiej bramce objechał go zawodnik, zagrał do tyłu, Kumor przegrywa starcie bezpośrednie i z niczego zrobiło się 2:1. Mamy czas na przerwę, ostatnia akcja pierwszej połowy, Natan fauluje, nie wiem dlaczego, może już tak był zagotowany, ale jest to młody zawodnik - dopiero na początku kariery, poprzednio rozegrał dobre spotkanie, w tym meczu popełnił trzeci błąd. Kopnął zawodnika w polu karnym, rzut karny na 3:1 i w tym momencie już bym powiedział byliśmy pod ścianą. Stwarzaliśmy sytuacje na początku, które trzeba było wykorzystać. W drugiej połowie też mieliśmy kilka, ale przeciwnik miał więcej. Po dobrym początku, gdzie powinniśmy prowadzić 3:0, był okres słabszej gry, w drugiej połowie mecz znów się wyrównał, ale straciliśmy dwie bramki i skończyło się to 5:1. Myślę, że trzeba się wstydzić za to spotkanie. Po dobrym początku, uważałem, że jesteśmy w stanie rozegrać dobry mecz. Tak myślałem, bo tak też treningi pokazywały, ale niestety kardynalne błędy w obronie, niewykorzystane sytuacje mszczą się i tak wyszło. Na pewno dzisiaj pary zawodników nie było też w szczytowej formie. Szczególnie szkielet, który na początku wypadł bardzo dobrze, ale też miał prawo się lekko podłamać, bo nie wykorzystał sytuacji, a my straciliśmy bramki w juniorski sposób. Przeciwnik te nasze błędy wykorzystał. 5:1 - trzeba od poniedziałku usiąść i pomyśleć, jak zagrać w kolejnym meczu… Buduję obronę w różny sposób, daje piłkarzom różne możliwości. Dzisiaj dałem szansę Żurawskiemu. Nie zagrał tego, co oczekuję. Wiśniewski zagrał w drugiej połowie na jego miejscu. Z Pawła nie skorzystałem, zagrał on dobre ostatnie spotkanie, ale był po nocnej zmianie, także trudno było go wystawiać, jak nie był na sto procent przygotowany.
Grzegorz Brzeziński (grający trener Kujawianki)
- Cieszy nas wynik, natomiast my popełniamy zbyt dużo błędów, jeżeli chodzi o grę w defensywie. Nad tym będziemy pracować. Jeżeli chodzi o przebieg meczu, na pewno pierwsze dwadzieścia pięć minut mogło bardzo się podobać w dwie strony. Każda z drużyn stworzyła sobie po dwie czy trzy sytuacje po indywidualnych błędach, także zespół, który strzeliłby na początku dwie bramki miałby duży handicap, jeżeli chodzi o kolejne minuty. Straciliśmy bramkę, ale szybko wyrównaliśmy. Od 30.minuty uważam, że to już my kontrolowaliśmy mecz i stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji podbramkowych. Z tego jesteśmy zadowoleni. Od jutro pracujemy już nad kolejnym meczem, który zapewne też będziemy chcieli wygrać.