KS Unia Janikowo - strona oficjalna

Już po kilku minutach gry wielkopolscy czwartoligowcy sprawdzili czujność Nataniela Wikarskiego. Bramkarz Unii zdołał obronić płaski strzał zza pola karnego. W 6.minucie kolejne uderzenie z dystansu Lubuszanina było niecelne. Następnie po dośrodkowaniu z prawej strony, zawodnik rywali oddał strzał z woleja w szesnastce janikowian, a piłka minęła słupek. Po dziesięciu minutach sparingu, napastnik z Trzcianki wykończył centrę w z lewej strony, głową przenosząc piłkę nad poprzeczką. W 13.minucie Wikarski obronił strzał zza pola karnego. Pierwszy kwadrans spotkania toczył się pod dyktando naszych przeciwników, lecz to Unia jako pierwsza wyszła na prowadzenie.

 W 18.minucie po składnej akcji janikowian, Dawid Pieszak dośrodkował z lewej strony na pełnym biegu z pierwszej piłki tuż przed linią końcową. W polu karnym najwyżej wyskoczył Dominik Jelonek, który głową umieścił futbolówkę w bramce - 0:1.

Kolejnie przez ponad dziesięć minut z boiska wiało nudą. W 29.minucie strzał Lubuszanina po akcji całego zespołu z około siedemnastu metrów był zbyt wysoki.

 W 30.minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego zostało przedłużone głową na dalszy słupek do nadbiegającego Pawła Nawrockiego, którego strzał tą samą częścią ciała zatrzepotał w siatce - 1:1.

Chwilę po wznowieniu gry Unici stworzyli sobie stuprocentową okazję, którą powinni zamienić na bramkę. Sam na sam z golkiperem Lubuszanina wyszedł Jelonek. Bramkarz rywali wychodząc przed pole bramkowe skrócił kąt, a strzał kapitana biało-niebieskich był niecelny. Następnie centro-strzał przeciwników zatrzymał się na górnej siatce bramki strzeżonej przez Wikarskiego. W 33.minucie janikowianie przeprowadzili ciekawą, dwójkową akcję wykonaną przez Dawida Deresiewicza i Przemysława Kędziorę. Po wymianie podań, ten drugi uderzył na bramkę z kilku metrów, ale strzał został zablokowany. Kolejnie, uderzenie piłkarza z Trzcianki z narożnika szesnastki obronił Wikarski. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy, Pieszak z daleka przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 41.minucie Lubuszanin zmarnował wyśmienitą okazję do objęcia prowadzenia. Dwóch zawodników z Wielkopolski wyszło sam na sam z bramkarzem Unii, po czym jeden z nich zbyt mocną próbował wystawić piłkę swojego partnerowi z drużyny. Skutkowało to wydłużeniem akcji, która została wykończona chwilę później niecelnym strzałem z dziesięciu metrów. W 44.minucie silny strzał z dystansu oddał Deresiewicz, a bramkarz interweniował z kłopotami.

Unia ze względu na problemy kadrowe spowodowane kontuzjami i chorobami miała do dyspozycji tylko dwóch zawodników rezerwowych. Inaczej było w przypadku Lubuszanina, który w obu połowach dysponował dwiema jedenastkami. Martin Romanek w 48.minucie również oddał celny strzał z dystansu, lecz na posterunku był bramkarz.

 W 54.minucie po stracie Natana Zniszczola w środku pola, szybką akcję przeprowadzili piłkarze Lubuszanina. Po płaskim podaniu w pole karne z prawej strony, jeden z zawodników piętą zagrał w kierunku Dariusza Jurackiego, który oddał celny strzał w kierunku dalszego słupka - 2:1.

 W 58.minucie było już 3:1. Tym razem dośrodkowanie w kierunku bramki przed siebie odbił Wikarski, a Daniel Ratajczak z bliska podwyższył prowadzenie Lubuszanina.

Następnie przez kilkanaście minut na boisku nie było akcji wartych odnotowania. Dopiero w 71.minucie Damian Lewandowski oddał strzał zza pola karnego, którego został zablokowany przez obrońcę. Sześćdziesiąt sekund później z dystansu w słupek podtrzymujący siatkę trafił Pieszak. Na kwadrans prze końcem po rzucie rożnym niecelnie główkował zawodnik Lubuszanina. W 77.minucie po podaniu w pole karne płaski strzał zatrzymał Wikarski.

 W 78.minucie po długim podaniu za plecy, Oleksandr Lytviak delikatnie przytrzymał w polu karnym zawodnika z Trzcianki, wskutek czego arbiter podyktował rzut karny, którego strzałem w okienku wykorzystał Dawid Zieliński. Bramkarz Unii rzucił się w przeciwną stronę - 4:1.

Na pięć minut przez ostatnim gwizdkiem sędziego, po podaniu wzdłuż bramki intuicyjny strzał z bliska obronił Wikarski. W 87.minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego, niecelnie zamknął zawodnik rywali, który główkował obok słupka. Następnie bramkarz Unii wykonując rzut bramkowy podał na dwudziesty metr napastnikowi Lubuszanina. Piłkarz przeciwników wyszedł z Wikarskim sam na sam, ale jego strzał został obroniony.

Nieobecni: Robert Tomaszewski, Filip Gałązka, Mateusz Kaczmarek (choroby); Damian Brończyk, Tomasz Gilas, Mikołaj Plewa (kontuzje); Krzysztof Wiśniewski (trening indywidualny); Marcin Zaleski, Dariusz Lewandowski, Damian Łozowicz (praca); Jakub Frąckowiak (zagrał 90 minut w sparingu Noteci Łabiszyn z Chemikiem Bydgoszcz 0:5).

DO