KS Unia Janikowo - strona oficjalna

W 3.minucie Unia stworzyła sobie pierwszą dobrą okazję do strzelenia bramki. Filip Jagielski dograł z lewej strony płasko w pole karne, a Kamil Kuropatwiński z pierwszej piłki uderzył niecelnie. Chwilę później na prowadzenie mogli wyjść goście. Jeden z zawodników dośrodkował również z lewej strony w szesnastkę janikowian, gdzie z bliskiej odległości Piotr Gross spudłował główkując. Futbolówka została jednak w grze, po czym trafiła przed pole karne, gdzie piłkarz Chełminianki oddał niecelny strzał bez przyjęcia.

 W 5.minucie Unia przeprowadziła akcję prawą stroną boiska. Kamil Kuropatwiński otrzymał piłkę od Kamila Stawickiego, po czym dośrodkował w pole karne w kierunku wbiegającego Macieja Mysiaka, który strzałem głową pokonał bramkarza gości otwierając wynik meczu na 1:0.

Sześć minut później okazję strzelecką mieli przyjezdni. Krzysztof Wiśniewski wślizgiem w polu karnym przerwał podanie z prawej strony, jednak piłka ostatecznie trafiła do zawodnika gości, który oddał silny strzał z około dziesięciu metrów, a futbolówka przeszła minimalnie nad poprzeczką.

 W 15.minucie rzut rożny na krótko wykonali nasi rywale. Następnie piłkę po dośrodkowaniu w polu karnym Unii głową wybił Radosław Kanik rozpoczynając kontrę biało-niebieskich. Przemysław Kędziora w powietrzu powalczył o futbolówkę wygrywając główkę z jednym z przeciwników, a następnie Mateusz Poczwardowski posłał prostopadłe długie podanie do będącego na prawej stronie Jagielskiego. Skrzydłowy Unii rozpędził się z piłką i po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów wszedł w pole karne oddając celny strzał w kierunku dalszego słupka bramki Chełminianki – 2:0.

Cztery minuty potem Jagielski wystawił futbolówkę z lewej strony Mysiakowi, który z pierwszej piłki z około dwudziestu metrów uderzył niecelnie. W 21.minucie Dominik Jelonek prostopadłym podaniem obsłużył wychodzącego na czystą pozycję Mysiaka. Popularny „Mysza” oddał silny strzał wchodząc w szesnastkę, jednak piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. Sześćdziesiąt sekund później Gross z dystansu przymierzył również zbyt wysoko. W 24.minucie po wybiciu piłki przez Damiana Pawelskiego, Jelonek dograł do Kuropatwińskiego, który wszedł w pole karne, lecz oddał niecelny strzał w kierunku dalszego słupka. Pięć minut później po trójkowej akcji: Kuropatwiński – Kędziora – Poczwardowski, ten ostatni z ponad dwudziestu metrów przymierzył niecelnie.

 W 32.minucie Poczwardowski kopnął piłkę w kierunku Jagielskiego, który na własnej połowie wygrał walkę w powietrzu z rywalem, następnie uwolnił się spod jego opieki i posłał prostopadłe podanie w kierunku Kędziory. Najlepszy strzelec Unii wychodząc sam na sam z bramkarzem, minął go i oddał strzał do pustej bramki z bliskiej odległości – 3:0.

Następnie po strzale rywali z szesnastu metrów, piłka rykoszetem odbiła się od Jakuba Losika i wyszła poza linię końcową boiska. Rzut rożny nie przyniósł jednak zagrożenia pod bramką Unii. W 35.minucie strzał Grossa z okolic narożnika szesnastki był minimalnie niecelny przechodząc tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Dwie minuty później kolejną trójkową akcję przeprowadzili biało-niebiescy. Tym razem głównymi wykonawcami byli: Mysiak – Jelonek – Kędziora. Ten ostatni w polu karnym próbował przelobować bramkarza, który w ostatniej chwili odbił futbolówkę ręką. Na pięć minut przed przerwą, Mysiak prostopadłym podaniem uruchomił Kędziorę, który wychodząc sam na sam wystawił piłkę Jelonkowi. Kapitan Unii nie zdołał jednak opanować futbolówki, trafiła ona ponownie do Kędziory, lecz ten z kolei nieczysto w nią trafił. Po chwili do piłki dopadł Kuropatwiński, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Następnie płaski strzał zawodnika gości zza pola karnego był niecelny. W kolejnej akcji, uderzenie Kuropatwińskiego z szesnastu metrów z kłopotami obronił bramkarz odbijając piłkę poza boisko.

 W 44.minucie po wybiciu bramkarza gości „z piątki”, piłkę w środkowej strefie boiska przejął Mysiak podając do Kędziory, który błyskawicznie odegrał wychodzącemu na czystą pozycję Mysiakowi. W sytuacji sam na sam, Mysiak oddał pewny techniczny strzał nad bramkarzem podwyższając wynik na 4:0.

W ostatniej minucie pierwszej połowy, mogła nastąpić kolejna zmiana wyniku. Tym razem w polu karnym oko w oko z bramkarzem stanął Kuropatwiński, lecz golkiper zdołał odbić piłkę po jego strzale.

Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy, w pole karne z lewej strony dośrodkował Poczwardowski, a Kędziora głową pokonał bramkarza. Radość biało-niebieskich została przerwana, gdyż arbiter dopatrzył się spalonego. W 53.minucie Mysiak prostopadle podał w kierunku Jelonka, który wychodząc na czystą pozycję stracił piłkę w polu karnym, lecz natychmiast ją odzyskał, po czym dograł Kuropatwińskiemu, którego strzał z ostrego kąta był niecelny. Minutę później, uderzenie gości zza szesnastki, Pawelski wzrokiem odprowadził obok słupka. W 55.minucie po wyrzucie z autu i zamieszaniu w polu karnym, strzał pewnie obronił bramkarz Unii. Było to jedyne cele uderzenie rywali w tym spotkaniu. Następnie, Kędziora wystawił piłkę z lewej strony w szesnastkę, gdzie strzał oddał Jagielski trafiając w będącego tuż przed linią bramkową głowę obrońcy, w efekcie czego janikowianie mieli rzut rożny. Po dośrodkowaniu Kuropatwińskiego z kornera, wybitą przez zawodnika gości piłkę otrzymał Jagielski, lecz jego strzał z osiemnastu metrów został zablokowany. W 66.miucie po prostopadłym podaniu Poczwardowskiego, Jelonek z ostrego kąta trafił w słupek. Trzy minuty później, po błędzie bramkarza, bezpańską piłkę przejął Poczwardowski, lecz z dystansu przymierzył znacznie niecelnie. Na dwadzieścia minut przed końcem, uderzenie przyjezdnych zza pola karnego było fatalne. Kolejnie, zawodnik Chełminianki znalazł się z piłką w szesnastce, ale z ostrego kąta posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 78.minucie po raz pierwszy od 30.września 2017 roku na boisku po kontuzji kolana pojawił się Mikołaj Plewa zmieniając Jelonka. Kibice Unii nagrodzili wracającego do gry zawodnika Unii gromkimi brawami. W 81.minucie strzał Poczwardowskiego z okolic narożnika szesnastki obronił golkiper. Następnie, uderzenie rywali z dystansu było niecelne. W 84.minucie trójkowa akcja Jagielskiego, Mysiaka i Kuropatwińskiego, zakończyła się strzałem tego ostatniego z pierwszej piłki z około dwunastu metrów. Futbolówkę zmierzającą do bramki zatrzymał bramkarz. Na cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem, Kuropatwiński wystawił piłkę w polu karnym Mysiakowi, lecz ten nieczysto trafił w nią w dogodnej sytuacji.

 W 87.mincucie Kuropatwiński ze środowej strefy boiska posłał podanie na lewą stronę do Jagielskiego, który z pierwszej piłki dograł nadbiegającemu w pole karne Kędziory. Jego strzał z bliskiej odległości zatrzepotał w siatce – 5:0.

Nieobecni: Rafał Kubacki (pauza za czwartą żółtą kartkę), Filip Hartwich, Tomasz Gilas, Damian Jankowski (kontuzje), Dawid Jendrzejewski (choroba), Mateusz Szałek, Kamil Nytko (sprawy prywatne), Adrian Balwierz (poza kadrą).

DO