- autor: Redakcja., 2020-09-08 15:24
-
Mamy dużo do zrobienia
Po przegranym meczu w Koszalinie w salce konferencyjnej pojawili się szkoleniowcy obu ekip, aby podsumować w kilku słowach cały mecz. Co mieli do powiedzenia trenerzy? Zapraszamy do rozwinięcia newsa.
Kliknij na "więcej".
Artur Polehojko (trener Unii Janikowo)
Na początku gratuluje trenerowi gospodarzy zwycięstwa, wysokiego zwycięstwa. Drużyna Bałtyku pokazała mojej drużynie jak trzeba walczyć z determinacją i jak mądrze grać, pomimo tego, że to młody zespół. W szeregach Unii jest kilku doświadczonych zawodników, dlatego uważałem, że to my powinniśmy prowadzić grę, natomiast zespół gospodarzy grał tak, jak grać powinna nasza drużyna. Mieliśmy pewne założenia taktyczne, których zupełnie nie wykonaliśmy, natomiast katastrofalna była gra w defensywie. To nie jest pierwszy mecz i mamy z tym trochę problemów, ale myślę, że co nas nie zabije to nas wzmocni. Bardzo podobała się dziś gra Bałtyku i jeszcze raz gratuluje trenerowi i życzę powodzenia. My mamy dużo do zrobienia, ale ja nie jestem z tych, którzy się poddają i się nie poddam. Myślę, że zespół też się nie podda. Mam nadzieję, że po kilku problemach kadrowych wrócimy do składu, którego sobie życzymy. Zawodnicy muszą wiedzieć jedno: w piłce oprócz założeń taktycznych, trzeba mieć ambicję, którą trzeba pokazywać w każdym meczu i nie można lekceważyć żadnego przeciwnika. Jeszcze raz gratulacje dla zwycięzców.
Mariusz Lenartowicz (trener Bałtyku Koszalin)
Dziękuje za gratulacje. Na samym wstępie nawiąże do poprzedniego meczu, który odbył się między nami w poprzednim sezonie. Wtedy graliśmy w Janikowie i skończyło się podobnym wynikiem tylko w drugą stronę. Rozmawiałem wtedy z trenerem gospodarzy, który podtrzymał mnie na duchu, powiedział: "ta młodzież zaprocentuje i będzie lepiej" i myślę, że to było dziś widać. Nie da się ukryć, tak jak trener wspomniał w drużynie przeciwnej brakowało dziś tej walki stąd ta łatwość w naszych szeregach. Cieszy wysoki wynik - kolejny wysoki wynik na własnym boisku, cieszy zaangażowanie zawodników, chęć grania do przodu, bo to w dzisiejszym meczu było widać. Gramy dalej, mamy jeszcze dużo spotkań do rozegrania, a są powody do tego, aby patrzeć optymistycznie w przyszłość.